upadek życia chrześcijańskiego. W tamtym okresie wśród rosyjskiej inteligencji panowała moda na ateizm. Dochodziło do tego, że wielu jej przedstawicieli nienawidziło wręcz Cerkwi.

– Nie wystarczy wiara? Musi za nią iść w parze i wiedza?

– Musi. Jeśli następuje oderwanie życia parafialnego i monasterskiego od dobrego poziomu życia teologicznego, kształtowanego przez wiarę i wiedzę, następuje szereg wypaczeń. Nasze życie staje się ułomne, bo jest sprowadzane tylko do udziału w nabożeństwie i do bardzo formalnego pojmowania życia chrześcijańskiego.

– Proces dotyka i duchownych?

– Niestety, bardzo wielu duchownych zamieniło się w urzędników kościelnych, udzielających ślubów, pogrzebów, chrztów, prowadzących sprawy inwestycyjne. Nawet jeśli nauczają oni podczas kazań, to zanika duszpasterstwo w głębokim sensie tego słowa.

– Duszpasterstwo wymaga dużego wysiłku, wiedzy.

– Ale jest to sprawa podstawowa!

– Duchowni są jednak z nas. Są cząstką nas. Odbijają w jakimś stopniu stan naszej wiedzy, naszej wiary.

– Niewątpliwie jest to wzajemne uzależnienie. Duchowny, który nie pracuje z parafianami, nie dba o stan ich ducha, modlitewny nastrój, o ich wiedzę, jest w tej trudnej sytuacji, że nigdy nie spotka się ze słowem krytyki lub podpowiedzi ze strony parafian. Parafianie, jeśli nie dba o nich duchowny, są pozbawieni możliwości zdobycia wiedzy, chyba, że ktoś sam o nią zabiega.

– Samodzielne poruszanie się w wiedzy teologicznej jest trudne.

– I może napotykać na meandry. Przeważnie tą drogą zdobywa się wiedzę powierzchowną. Ta prowadzi do krytykanctwa. Ktoś łyknął trochę wiedzy. I na jej bazie wypracowuje swoją miarkę życia cerkiewnego. Nią mierzy wszystko. Nikogo wtedy nie oszczędza, nie wnosząc nic, oprócz zamieszania i destrukcji.

– Niektórzy jednak duchowni dobrze pracują z parafianami.

– Są u nas oazy autentycznej pobożności i wiedzy, są spotkania katechetyczne, choć zwykle niesystematyczne. Ale jest ich za mało. Nie mówię, że pracy duszpasterskiej nie ma u nas zupełnie, ale nie jest ona prowadzona na poziomie, który mnie by zadawalał.


 1     2     3     4 

Powrót do listy