młodym członkom naszego Świętego Kościoła Prawosławnego dostrzec piękno, wielkość i prawdziwość prawosławnej wiary i nauczania (wierouczenija). Starałem się o tym świadczyć podczas spotkań z innymi chrześcijanami, biorąc udział w poszukiwaniach jedności Kościoła. Moja droga do kapłaństwa była bardzo długą i trudną; zagmatwaną i pełną wątpliwości. Nie moja to zasługa, że stoję teraz przed Wami, mądrzy Bogiem Arcypasterze, wypełniony świadomością własnej niegodności. Nie mogę nawet powiedzieć, że wiadome mi są wszystkie moje grzechy. Powstaje szereg pytań:

- w jaki sposób ja, niegodny grzesznik, będę w stanie nauczać i nie zapomnieć, że mamy tylko Jednego Nauczyciela (Mt 23,8)

- w jaki sposób, stając się pasterzem, biskupem, będę mógł uniknąć śmiertelnego zagrożenia faryzeizmu

- jak gromadzić, a nie rozpraszać, stado Chrystusowe, nabyte Krwią Bogoczłowieka?

Lecz Bóg, przez Którego wszyscy chrześcijanie zostali powołani do współuczestnictwa z Synem Jego, Jezusem Chrystusem, jest Bogiem wiernym (1 Kor 1,9). Niezachwianą, twardszą niż najtwardsza skała pozostaje obietnica Zbawiciela: Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy (J 16,13). Z głębi duszy dziękuję Panu, Który ustrzegł mnie aż do tego dnia.

Wasza Eminencjo, Wasze Ekscelencje!

Proszę o Wasze arcykapłańskie modlitwy, abym nie przyjmował na próżno łaski Bożej (2 Kor 6,1), abym nie opuszczał się w gorliwości, był płomiennego ducha, pełnił służbę Panu (Rz 12,11). Dziękuję Wam za wszystkie dobrodziejstwa, jakie okazaliście mi do tej pory. Szczególnie serdecznie dziękuję wszystkim moim Nauczycielom. Niektórzy z nich są tu obecni, a niektórzy odeszli już do innego życia. Ze słowami wdzięczności pragnę zwrócić się do ihumeni Barbary - nieobecnej tutaj, lecz jestem pewien, że zawsze modlącej się do Boga za niosących posługę w Kościele oraz do Ojca Namiestnika monasteru św. Onufrego w Jabłecznej. Nie mogę nie wspomnieć o moich Rodzicach, którzy mnie wychowali w miłości do Boga i Kościoła. Słowa wdzięczności przynoszę również współbraciom, z którymi wspólnie trudzimy się w miarę danych nam sił i zdolności, a także prawosławnym studentom Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej i wielu studentom, uczniom innych szkół, wielu z których weszło już w dorosłe życie. Bóg dał mi szczęście wiele się od was - młodzi przyjaciele - nauczyć.

Dziękuję władzom naszego państwa za możliwość studiów w kraju i za granicą. Za zrozumienie i pomoc, których doświadczałem w wielu, bardzo wielu wypadkach, zarówno w związku z pracą w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej, uczestnictwem w światowym ruchu ekumenicznym, jak i w codziennej pracy kościelnej [słowa podziękowania pod adresem władz wygłoszone w jęz. polskim - przyp. tłum.].


 1     2     3 

Powrót do listy