przesiąka nim - i wszystkie części swojej natury oraz wszystkie siły wdraża do działania podług jego sugestii. To obce, narzucone z zewnątrz dzianie, wskutek długiego trwania, łączy się z nami do takiego stopnia, że staje się jakby przyrodzone, przyjmuje postać naturalną, stąd też niezmienną i niezbędną. Tak właśnie pycha zrasta się z umysłem, chciwość - z pożądaniem, lubieżność - z sercem, ze wszystkimi zaś poczynaniami - egocentryzm i pewna niechęć do innych ludzi. W ten sposób w swojej świadomości i decyzjach woli, we władzach duszy - umyśle, woli i uczuciu - we wszystkich funkcjach ciała, we wszystkich swych sprawach zewnętrznych, w zachowaniu, w stosunkach z ludźmi, regułach i obyczajach - przesiąknięty jest grzechem, czyli egocentryzmem, namiętnością, dogadzaniem sobie. Św. Makary przedstawia to w ten sposób, że grzech, który wprowadził się w nas po upadku, ma jak gdyby postać całego człowieka i z tego powodu zwie się człowiekiem cielesnym, duszewnym12, zewnętrznym, dlatego też zasnuł swoimi właściwościami odpowiadające im składniki naszej natury: umysł umysłem, wolę wolą itd., i stłumiwszy naturalne działanie naszych władz, zastąpił je swoim, nienaturalnym, utrzymując przy tym człowieka w przekonaniu, że właśnie to ono jest naturalne”13.
Wynaturzony stan człowieka nie pozostaje bez konsekwencji dla jego postrzegania rzeczywistości. Z tym spotykamy się na co dzień, kiedy widzimy, jak ktoś zaślepiony jakąś żądzą prze przed siebie nie zważając na żadne argumenty, albo z maniakalnym uporem trzyma się swoich absurdalnych koncepcji. Ascetyczna myśl chrześcijaństwa wschodniego bardzo mocno akcentuje potrzebę trzeźwości duchowej, braku zaufania do siebie. Jedną z najlepszych definicji stanu złudzenia dał św. Ignacy Brianczaninow:
„Złudzenie jest namiętnym lub stronniczym przychyleniem się duszy ku fałszowi. Albo szerzej: złudzenie jest skażeniem natury ludzkiej przez kłamstwo. Złudzenie jest stanem wszystkich bez wyjątku ludzi, spowodowanym upadkiem naszych prarodziców. Wszyscy tkwimy w błędzie. Ta świadomość jest najlepszą obroną przeciwko złudzeniom. Wszyscy jesteśmy oszukani, omamieni, wszyscy znajdujemy się w stanie fałszu, potrzebujemy wyzwolenia przez prawdę. Prawdą zaś jest Pan nasz, Jezus Chrystus […]. Źródłem oszukiwania siebie i diabelskiego zwodzenia jest fałszywa myśl. Za pomocą kłamstwa diabeł poraził wieczną śmiercią ludzkość w samym jej korzeniu, w praojcach […]. Od tego czasu nasza natura, zakażona trucizną zła, dąży dobrowolnie lub mimowolnie ku złu, które dobrem i rozkoszą wydaje się wypaczonej woli, zniekształconemu rozumowi, zepsutemu serdecznemu uczuciu. Dobrowolnie - gdyż pozostaje w nas jeszcze resztka wolności w wyborze między dobrem a złem. Mimowolnie zaś dlatego, że owa resztka wolności nie działa jak wolność całkowita; działa ona pod nieuniknionym wpływem skażenia przez grzech. Przez nieposłuszeństwo wobec Boga i przez grzech człowiek dobrowolnie podporządkował się szatanowi, który w ten
 1     2     3     4     5     6     7     8     9     10     11     12 
Powrót do listy