tubi; 28 marca- tę datę znajdujemy u św. Cypriana, czy też 25 marca, jak czytamy na statule św. Hipolita Rzymskiego. Dlaczego jednak grudzień? Otóż, w tym dniu miały miejsce dwa ważne wydarzenia. Pierwsze to żydowskie święto Odnowienia Świątyni, drugie to dzień narodzin „Niezwyciężonego Słońca”, dies natalis Solis invicti, wielkie pogańskie święto rzymskie, które niejako z urzędu gromadziło wielką rzeszę wiernych. Uczestnictwo w nim sprowadzało się zresztą do oddania hołdu samemu imperatorowi jako „augustusowi”. Tradycja tego święta była bardzo silnie zakorzeniona w życiu dawnych chrześcijan, więc niejako logicznym następstwem była zamiana „Słońca, cesarza Justyna” na inne Słońce, Słońce Prawdy, jak słyszymy w tekście troparionu święta, samego Jezusa Chrystusa.
Aż do końca IV wieku w skład święta wchodziły dwa wydarzenia - sam fakt narodzin Boga - Człowieka oraz chrzest w Jordanie, dlatego dzień ten nosił nazwę święta Epifanii, tj. Objawienia się Boga. Z biegiem czasu wspomnienia tych wydarzeń zostały rozdzielone, ale prawie identyczne, bardzo wyjątkowe liturgie tych dni świadczą o starożytnej tradycji.
Te Święta to ogromna radość. Narodzenie Chrystusa miało miejsce ponad dwa tysiące lat temu i choć w czasie każdej Eucharystii w sposób mistyczny następuje przypomnienie tego wydarzenia, to jednak raz w roku dzieje się to w sposób szczególny. Właśnie 25 grudnia.
Aby móc pełniej przeżyć tę dobrą nowinę, wierni naszej Cerkwi już 40 dni przed samym świętem rozpoczynają post. Zaleca się wtedy m.in. powstrzymywanie od pokarmów pochodzenia zwierzęcego, a więc nie tylko mięsa i jego przetworów, ale również nabiału. Ryba – rzadko, raczej w dni niedzielne. Sama Wigilia jest dniem ścisłego postu, a jej nazwa w języku słowiańskim- Soczelnik,wskazuje, że na stole powinnismy znaleźć wyłącznie soczystą kaszę- socziwo, inaczej zwaną kutią. Oczywiście, do tego poświęcony chleb ofiarny- tzw. prosforę oraz kompot z suszu. Istnieją również tradycje lokalne, które wzbogacają praktykę Kościoła, ale o nich powinni mówić bądź to ludzie pochodzący z danych środowisk lub też stron, a nawet miejscowości, bądź to etnografowie.
Rozpoczęcie celebracji samego Narodzenia Pańskiego zalecane jest po północy z 24 na 25 grudnia, ale parafie dysponują tu dużą swobodą, ustalając tę godzinę w zależności od warunków lokalnych i własnej tradycji. Wtedy też ma miejsce świąteczna Eucharystia. Uroczysty, złoty wystrój świątyni, radosne melodie modlitw i kolęd, wyniesiona na środek nawy głównej jakże charakterystyczna ikona święta, tworzą niepowtarzalną harmonię i piękno.
Święto, jak widzimy, wielkie. Radość płynąca z niego też nie może być małą. Dlatego dzień lub dwa to stanowczo za mało na jej przeżycie, zrozumienie, podzielenie się nią z innymi. Aż 11 dni Kościół głosi Narodzenie Pana, dlatego piątki i środy, a więc dni tradycyjnie postne, przestają w tym
Powrót do listy