Modlitwa w rocznicę mordu Ormian
W dniu 24 kwietnia 2012 r. w cerkwi prawosławnej w Gryficach odprawiono Boską Liturgię, na której modlono się za zmarłych. Wierzymy, że wszyscy wierzący nie umierają, lecz żyją wiecznie w Panu. Umierający w Bogu prawosławni chrześcijanie nie przestają być członkami Świętej Cerkwi, tworzą samą prawdziwą, realną i żywą grupę z pozostałymi żyjącymi dziećmi Bożymi.
Wtorek drugiego tygodnia po Zmartwychwstaniu Pana Naszego Jezusa Chrystusa w Cerkwi prawosławnej poświęcony jest modlitwom za zmarłych. Tegoroczne nabożeństwo prawosławne, przypadło w dzień, w którym Ormianie obchodzą pamięć mordu swych braci i sióstr, dokonanym w latach 1915-17 przez Turcję. Po nawiązaniu w ubiegłym roku przez naszą parafię kontaktów z Ormianami mieszkającymi w naszym mieście, tegoż dnia modliliśmy się za naszych braci Ormian, którzy odeszli do Pana w tak brutalny sposób. Masakra Ormian w Turcji była pierwszym ludobójstwem XX wieku. Szacuje się, że w latach 1915-17 zginęło w niej ok. 1,5 miliona ludzi. Ludobójstwo szybko poszło jednak w zapomnienie. W 1939 roku Adolf Hitler, wydając rozkaz ataku na Polskę, mówił na odprawie dla dowódców Wehrmachtu: "Zabijajcie bez litości kobiety, starców i dzieci; liczy się szybkość i okrucieństwo. Kto dziś pamięta o rzezi Ormian?".
W pierwszych wiekach naszej ery rozprzestrzenianiu się chrześcijaństwa w Armenii sprzyjało wiele czynników zewnętrznych. W Kapadocji, Antiochii, Adiabenie w północnej Mezopotamii - krajach, z którymi Armenia miała dobre stosunki handlowe, polityczne i kulturalne, chrześcijaństwo było już mocno zakorzenione. Oprócz tego w okresie od I do III wieku tzw. Mała Armenia była politycznie częścią rzymskiej prowincji Kapadocji i było oczywiste, że stamtąd chrześcijaństwo rozprzestrzeniało się do tzw. Wielkiej Armenii. Ważny wpływ na szerzenie chrześcijaństwa miały również istniejące w Armenii kolonie żydowskie. To właśnie do domu żydowskiego wielmoży Tubiji w Edessie przybył apostoł św. Juda Tadeusz, który prowadził w Armenii ewangelizację w latach 43-66, a w roku 60 dołączył do niego apostoł św. Bartłomiej.
Armenia była pierwszym krajem na świecie, który przyjął chrześcijaństwo jako swoją oficjalną religię - stało się to w 301 roku. Była też pierwszym krajem, który stoczył wojnę religijną w obronie chrześcijaństwa - miało to miejsce w 451 roku, kiedy Persowie chcieli narzucić Ormianom zoroastryzm. Ormiański Kościół nazywa sam siebie Apostolskim, ponieważ swoje pochodzenie wywodzi od dwóch apostołów Chrystusa - św. Bartłomieja i św. Judy Tadeusza, którzy głosili Ewangelię na ziemiach armeńskich. Przez całe wieki Armenia pozostawała wyspą chrześcijaństwa w morzu islamu i mimo wielu stuleci prześladowań pozostała wierna swojej religii. Dość powiedzieć, że w ciągu ostatnich siedemnastu wieków Ormianie cieszyli się niepodległością tylko przez trzy stulecia, zaś ich kraj był nieustannie najeżdżany i okupowany przez różnych innowierców: Persów, Seldżuków, egipskich Mameluków, Mongołów, Arabów i Osmanów. W 1639 roku doszło do rozbioru Armenii - jej zachodnią część zajęli Turcy, wschodnią zaś Persowie, którym w 1828 roku ziemie te zabrali Rosjanie.
Rzezi Ormian w 1915 roku nie dokonano jednak z pobudek religijnych i nie uczyniła tego siła związana z islamem. Co prawda, pogromy na dużą skalę zaczęły się już w roku 1894 za panowania sułtana Abdulhamida II, zwanego "krwawym sułtanem", jednak ich celem nie była ostateczna eksterminacja ludności ormiańskiej, lecz raczej jej zastraszenie. Ormianie bowiem, podobnie jak inne podbite ludy w imperium osmańskim (np. Grecy, Bułgarzy czy Serbowie), przez cały wiek XIX dążyli do zrzucenia jarzma tureckiego. Na skutek sułtańskich pogromów liczba ludności ormiańskiej w Turcji spadła jednak z 2,6 mln w 1882 roku do 2,1 mln w 1912 roku.