Gość z Syberii w koszalińskiej cerkwi pw. Zaśnięcia Przenajświętszej Bogarodzicy
Przez cały miesiąc luty gościliśmy w naszej świątyni o. Konstantina Griazina, który przybył w nasze strony aż z Chanty-Mansyjskiego okręgu zwanego w Rosji „Bramą do Syberii”. O. Konstantin wraz z 5-letnią niepełnosprawną córeczką Maszą pokonał ok. 4 tys. km by przejść nad Bałtykiem kurację w słynnym Centrum Rehabilitacji Euromed, posiadającym ekskluzywną licencję na zastosowanie adaptowanego kombinezonu kosmicznego ADELI do celów terapeutycznych i rehabilitacyjnych. Z dala od domu, w trudnych moralnie warunkach wielką radość dla o. Konstantina sprawiło odkrycie w pobliżu prawosławnej świątyni oraz faktu, iż wbrew jego obawom, w Polsce liturgia w cerkwi nie jest odprawiana po polsku. Odprawiając na co dzień liturgie w swoim dalekim małym miasteczku Oktiabrskij w zwykłym domu mieszkalnym w oczekiwaniu na zbudowanie prawdziwej cerkwi, o. Konstantin był bardzo wzruszony, kiedy gospodarz naszej koszalińskiej cerkwi o. Mikołaj wprowadził go wprost za ołtarz i powierzył prowadzenie liturgii. Oto piękny sens i doskonałość naszej ortodoksji – wszędzie jest taka sama liturgia i wszędzie na całym świecie w cerkwi czujemy się jak u siebie w domu. A i nam było przyjemnie posłuchać nieco odmienną melodię głosu gościa z Syberii. Przed rozpoczęciem liturgii Maszeńka otwarcie witała się z nami, rezolutnie oznajmiając: "Меня зовут Маша. Мне 5 лет. Я живу в поселке Октябрьский. Я не хожу, но буду ходить. Сейчас я буду молиться за то, чтобы у моего папы получилась проповедь".
Na pożegnanie przygotowaliśmy prezenty dla Maszy i jej młodszej siostry Duni oraz zebraliśmy datki dla parafii o. Konstantina w nadziei, iż nasza mała kropla pomocy przyczyni się do uruchomienia finansowego wodospadu niezbędnego do wybudowania cerkwi w dalekim syberyjskim miasteczku.