Święto parafialne w Rudnej

ks. Sławomir Kondratiuk
3 października 2014r.

27 września 2014r. parafia prawosławna w Rudnej uroczyście obchodziła święto parafialne Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Proboszcz parafii ks. mitrat Sławomir Kondratiuk dokonał małego poświęcenia wody. Tradycyjnie jak co roku na plebanię wyruszyła procesja po Arcybiskupa Jeremiasza, zaś u progu świątyni Władykę powitały dzieci Katarzyna Łohaza i Klaudia Harom. Starosta cerkiewny Szymon Onuszczak wraz z małżonką przywitali chlebem i solą swego Arcypasterza. Liturgii Świętej przewodniczył Arcybiskup Jeremiasz w asyście duchowieństwa: ks. mitrata Włodzimierza Kaniuka z Hańczowej, ks. Jerzego Malisza z Zimnej Wody, ks. Sławomira Sorokanycza ze Studzionek i ks. Bogdana Repeła z Lubina oraz ks. protodiakona Mieczysława Oleśniewicza z Wrocławia. Obecni byli również księża z kościoła rzymskokatolickiego ks. Władysław Janicki z Rudnej i ksiądz Kazimierz Korab z Gwizdanowa.

"Krestu Twojemu pokłaniajemsia Władyko..." tymi słowami Jego Ekscelencja Arcybiskup Jeremiasz rozpoczął swoją homilię. Nawiązał do samego ukrzyżowania Jezusa Chrystusa " ludzie, którzy witali radośnie Chrystusa wjeżdżającego do Jerozolimy wołając Osanna w wysznich błahosłowen hriadyj wo imia Hospodnie za parę dni krzyczeli do Piłata razpni, razpni Jeho. Piłat jako wysoko postawiony urzędnik państwowy wie, że Jezus jest niewinny, że to zawiść i niezrozumienie doprowadziły do Jego ukrzyżowania. Apostołowie również odwrócili się od swego nauczyciela, co wtedy musiał przeżywać Chrystus - szydzenie z niego i wielki ból, gdy Go przybijano do krzyża. Kłaniając się krzyżowi śpiewamy też i światoje woskriesienije Twoje sławim, to znaczy, że cierpienie Chrystusa przyniosło nam radość, bo nie może być większej radości od Zmartwychwstania. Radość Zmartwychwstania, którą czujemy jest faktem, że Bóg jako stwórca nieba i ziemi lubi każdego z nas. Apostoł Paweł w posłaniu do Rzymian mówi: pamiętajcie o tym, że Chrystus został ukrzyżowany wtedy, kiedy Wy byliście jeszcze grzesznikami i za złych, niedobrych i grzesznych ludzi, za tych, którzy wyrzekli się Jego, szydzili, to Jezus za nich wszystkich cierpiał. Czy może być u nas nienawiść w sercu - nie może być. Ile razy obrażaliśmy Boga - a On przebacza nam, gdy przystępujemy do Świętej Spowiedzi i Pryczastia. Czy możemy zostać wiernymi i być pod krzyżem jak Bogurodzica i Jan Teolog. Bogurodzica mogła zostać matką Zbawiciela, ponieważ od najmłodszych lat czytała Pismo Święte Starego Testamentu i jak nikt inny zrozumiała, że Bóg jest miłością. Jan Teolog nie zdradził, nie wyrzekł się Zbawiciela, lecz całym swym sercem poczuł, że Zbawiciel jest miłością, dlatego też został nazwany umiłowanym uczniem Chrystusa. Krzyż znajduje się na środku cerkwi, ponieważ Chrystus cierpiał na krzyżu, dlatego nie może być w nas gniewu, złości i nienawiści do drugiego człowieka. U chrześcijanina nie ma wrogów, w najgorszym przypadku jest to zbłąkany brat lub siostra za którego szczególnie należy się modlić, ten bowiem, który nienawidzi drugiego człowieka jest biedny, nieszczęśliwy".