Szczecinianie w Berlinie na „Savindanie”

Lidia Błaszczak
6 lutego 2013r.

27 stycznia 2013r. Serbska Cerkiew Prawosławna obchodziła "Savindan" - dzień pamięci św. Sawy i zarazem święto narodowe. Na uroczystym nabożeństwie w serbskiej parafii prawosławnej w Berlinie było obecnych czworo parafian ze Szczecina.

Św. Sawa to jeden z największych świętych Serbskiego Kościoła Prawosławnego. To pierwszy zwierzchnik serbskiej autokefalicznej Cerkwi, patron serbskiej literatury i szkolnictwa. Biskup Mikołaj (Velimirović) uważał św. Sawę za twórcę serbskiej myśli narodowej i człowieka, który najpełniej łączył specyficzne cechy duchowości chrześcijańskiego Wschodu i Zachodu.

Mimo, że Serbia jeszcze przed narodzinami św. Sawy (koniec XII w.) przyjęła chrzest, to w kraju z powodu niewiedzy i braku silnego religijnego przywództwa, wciąż łączono praktyki i wierzenia pogańskie z chrześcijańskimi. Dopiero św. Sawa uporządkował te sprawy, spisując zbiór praw - tzw. Nomokanon oraz zmieniając pogański kult zmarłych przodków w kult chrześcijańskich świętych i świąt. Od tego czasu serbska rodzina, zamiast czcić swych ojców, miała czcić wybranego świętego/święto w dniu, w którym pierwszy przodek z linii męskiej przyjął chrzest w Cerkwi. Stąd powstał obyczaj Slavy. Również serbską duchowość określa się mianem svetosavlja, a podążającego tą drogą – svetosavcem.

Serbski Kościół Prawosławny obchodzi pamięć swego założyciela 14/27 stycznia. Tego dnia w każdej serbskiej szkole nie ma zajęć, lecz specjalne akademie – modlitwy połączone z przedstawieniami i poczęstunkiem, na których pojawia się duchowny z najbliższej parafii. Co roku w największej cerkwi na świecie – św. Sawy, znajdującej się na górze Vračar w Belgradzie, odbywa się główna Liturgia Święta. Jest to miejsce bardzo symboliczne, gdyż to właśnie tutaj tureccy okupanci spalili relikwie św. Sawy, o czym mówią słowa hymnu do św. Sawy (ser. Himna Svetom Savi): "Sinan-pasza ogień rozpala, ciało świętego Sawy pali, lecz nie spali Slavy, ani pamięci o świętym Sawie" (ser. Sinan-paša vatru pali, telo svetog Save spali, al’ ne spali slave, niti spomen Save).

Kult św. Sawy jest bardzo żywy nie tylko w Serbii, ale również wśród Serbów żyjących poza granicami kraju. Ja i kilkoro innych parafian byliśmy świadkami i zarazem uczestnikami obchodów dnia świętego Sawy w cerkwi prawosławnej w Berlinie, której to wspomniany święty jest patronem.

Savindan (czyli: "dzień św. Sawy") w serbskiej cerkwi w Berlinie rozpoczęły uroczystości liturgiczne, które odbyły się w dniu pamięci św. Sawy, tj. w niedzielę 27 stycznia. O godz. 10:00 rozpoczęła się Święta Liturgia sprawowana przez Jego Ekscelencję Jana (Haikal), biskupa Palmiry, starożytnego Patriarchatu Antiochii oraz innych duchownych z Berlina. Tego dnia cerkiew świętego Sawy w Berlinie gościła również czcigodnego ihumena z monasteru Vranjina, znad jeziora Szkoderskiego - o. Piotra Dragojlovicia, który w krótkiej prelekcji przybliżył postać św. Sawy.

Liturgia zgromadziła bardzo wielu wiernych nie tylko pochodzenia serbskiego, ale i libańskiego, syryjskiego, a także nas – Polaków – parafian z cerkwi prawosławnej pod wezwaniem świętego Mikołaja w Szczecinie. Uroczystości liturgiczne odprawiane były w kilku językach: serbskim, greckim, niemieckim, arabskim i staro-cerkiewno-słowiańskim. Było bardzo podniośle i uroczyście. Po liturgii duchowni, zgodnie z obyczajem Slavy, przełamali slavski kolač (rodzaj bogato zdobionego kołacza).